K – Kunming i Dali to dwa ostatnie przystanki w Chinach, była nadzieja że są bardziej dziewicze niż wszystkie inne miejsca w Chinach, była nadzieja że nie są kolejnymi parkami rozrywki.. była.
Kunming to miasto tranzytowe, wszyscy się tutaj zatrzymują, hostele pełne ludzi, trudno przedłużyć nocleg nawet o jedną noc. Stąd jest idealna sieć połączeń z południowymi krańcami CHRL oraz innymi krajami południowej Azji. Architektura jak zawsze, sielanka wielkomiejskich drapaczy chmur połączona z krajobrazem jak po konflikcie zbrojnym. Do tego olbrzymie jezioro, zanieczyszczone w takim stopniu że nie chce w nim nic żyć.
Dali to Disneyland pod Paryżem. Miasto podzielone na pół.. typowo.. pierwsza cześć to drapacze chmur, druga stare miasto, raj dla wielbicieli pamiątek dupereli, wschodnich kawiarni i pseudo galerii.
My staraliśmy się uciec od tego wszystkiego.
_
_
_
_
_
_