K – chyba wszyscy w okolicy już nas znają, jesteśmy jedynymi ludźmi którzy podróżują stopem. Za każdym razem gdy wsiadamy do jakiegoś samochodu słyszymy ta samą historię, że w Anglii nie podróżuje się już w ten sposób, że wszystko przez “złą prasę”. Ostatnio podwoziła nas włoszka, łamiąc wszystkie przepisy drogowe wspomniała, że jeżdżenie stopem jest nielegalne i są za to kary pieniężna. Ale jakoś nam się udaje, nikt nas jeszcze nie złapał a przekrój ludzi których poznajemy jest niesamowity, trasę do Helmsley przejechaliśmy z jednookim kowalem, właścicielem galerii.
K- almost everybody knows us around here now, we are the only people hitchhiking. Every time we enter a car we hear the same story that in England nobody travels this way anymore probably because of the ‘bad press’. Recently, a young Italian girl gave us a ride and while breaking all the driving laws mentioned that hitchhiking in England is illigal (we never knew). We always manage somehow and the variety of people we meet whilst travelling is enormous- the way to Helmsley we spent with a one-eye blacksmith who owns his own art gallery.
N- chciałabym bardzo aby na naszej autostopowej liście pojawił się również członek niezwykłego i jakże popularnego w mniejszych angielskich miastach ruchu – ‘Neighbourhood Watch’ który może zostać opisany po krótce jako Orwellowski ‘Big Brother’ po sąsiedzku. Przechadzając się po naszym urokliwym miasteczku K zauważył ciekawą flagę wiszącą koło typowego angielskiego domu – i zrobił jej zdjęcie. Po chwili, znikąd, pojawił się koło nas starszawy pan z poważną miną i pytaniem dlaczego robimy zdjęcie tego oto domu i skąd się to właściwie wzięliśmy. W tym momencie nie omieszkał z wielką dumą oznajmić, że jest członkiem ‘Neighbourhood Watch’ i że jego obowiązkiem jest dbać o porządek w miasteczku. Kiedy już wszystko zostało ustalone (nie jesteśmy psychopatami, pedofilami i innymi pochodnymi -ami) i okazało się, że praktycznie jesteśmy sąsiadami, Pan poważna mina udzielił nam paru przydatnych, lokalnych wskazówek i się oddalił. Fajnie fajnie, ale tu na co drugim domu znajduję się wielka naklejka z napisem ‘Neighbourhood Watch’ – permanentna inwigilacja.
N- I wish so much we could add a member of a very intriguing and characteristic to small English villages movement called ‘Nieghbourhood Watch’ which you can describe quite simply as Orwell’s ‘Big Brother’ in the neighbourhood way. While walking around our lovely little village K noticed an interesting flag next to a typical English cottage – and decided to take a picture of it. All of a sudden an elderly, serious looking man appeared from nowhere and asked us why were we taking photos of that house and who we were. He then said proudly that he was a part of a ‘Neighbourhood Watch’ and that his duty was to keep the area safe. After the explanations (no, we are definately not psychopaths) and mentioning that we were, after all, neighbours, the serious man gave us some tips on where to go and what do to and left. All good, but here almost on every cottage is a big ‘Neighbourhood Watch’ sticker – permanent invigilation.
…
…
…
…
…
…
…
…
…
…
Comments
No comments yet.