K – Prawdopodobnie wszędzie na świecie ludzie z ciepłych krajów mają to samo luźne, bezstresowe podejście do życia.. prawdopodobnie.
Dzisiaj oddaliśmy motocykl na którym jeździliśmy przez ostatni miesiąc po Borneo. Pracownik wypożyczalni pomimo niedziałającego prędkościomierza, rzężącego startera, bez zająknięcia oddał nam cały depozyt. Ucieszył się jak dziecko oraz dopytywał ile musi nam zwrócić pieniędzy gdy do kluczyków dorzuciłem mu zapasową żarówkę z tylnego “stopa”, którą kupiłem gdzieś po drodze – jadąc nocą mijaliśmy skuter bez tylnych świateł, oczywiście kierowcę zwymyślaliśmy od debili po czym na kolejnym postoju okazało się że my też jesteśmy do niego podobni.
Dwa tysiące kilometrów, sześćdziesiąt siedem litrów paliwa za sto dwadzieścia osiem złotych i czterdzieści cztery grosze, dwie żarówki za dwa złote każda. Odkrywaliśmy bezludne plaże, gdzie na golasa pędziliśmy na motorze. Przedzieraliśmy się przez bezdroża niewielkiej wyspy gdzie utknęliśmy podczas ulewy w środku dżungli odcięci od świata przez wezbraną rzekę zaatakowani przez krwiożercze pijawki.
Wszędzie spotykaliśmy się z ogromną życzliwością, prawdopodobnie ze względu na to że wyglądaliśmy jak cygański tabor – pranie suszyliśmy jadąc i byliśmy obładowani do granic możliwości.
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
Comments
No comments yet.